podstawa. Nie wiem jak Wasza, ale moja odporność o tej porze roku jest mega słaba. Dopiero co wyzdrowieję, a już łapie mnie kolejna choroba i nawet Rutinoscorbin nie pomaga.
Dzisiaj po szkole zabrałam czteroletnią kuzynkę i wyszłyśmy na spacer
"szukając jesieni" (taak, zadanie domowe przedszkolaka). Aura dzisiaj
była na prawdę fajna, dosyć ciepło, słońce. Udało mi się zrobić kilka
zdjęć.Mam nadzieję, że teraz z dnia na dzień pogoda będzie się polepszać
i po tych wielu deszczowych dniach w końcu zawita słoneczna, złocista
piękna jesień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz